1.06.2012

Borixon - Rap Not Dead [2012]

15 komentarze
Po nieudanej przygodzie z własną wytwórnią, jedna z legend polskiego rapu wraca na scenę. I to w jakim stylu! Jak sam followupuje: „Chcieliście wydymać Freda? Teraz Fred wydymał was”.

Często piszę o tym, że raper X został spisany na straty, a w rapera Y już nikt nie wierzył, jednak przy Borixonie nie ma w tym ani krzty przesady. Po pełnej porażce Juicy Juice oraz średnim przyjęciu płyty z Kajmanem krzyżyk postawili na nim dosłownie wszyscy, z zagorzałymi fanami, którzy nie słuchają nowości włącznie.

Sam byłem bardzo zdziwiony, że tak ogarnięty biznesmen jak Winni przyjął w szeregi swojej wytwórni ten wrak rapera. Potem w formie „promocji” wypuszczane były typowe wywiady na odpierdol, gdzie dochodziło do scen, w których główny bohater odmawiałodpowiedzi na określone pytania (po ich przeczytaniu), ponieważ… nie chciało mu się nie mówić.

Wprawdzie potem single zwiastowały potencjał na dobrą płytę, jednak raczej były odbierane jako „ciekawostka” „najlepsze utwory na płycie” etc. Sam myślałem tak samo i po odpaleniu płyty dość poważnie się zdziwiłem.

Pewnie wszyscy zastanawiacie się, co nowego może mieć do zaoferowania potencjalnym słuchaczom 35 letni raper, autor 6 oraz współautor 7 płyt? Na pewno bezpretensjonalny rap bez zbędnego napinania się, obserwacje 30+ latka, a do pomocy takich bitmejkerów jak Donatan czy David Gutjar. Wszystko razem daje mieszankę wybuchową, mimo, że na papierze nie wygląda to nadzwyczajnie.

Do płyty podchodziłem niezwykle sceptycznie, jednak okazuje się, że biznesowy zmysł Winiego nie zawiódł po raz kolejny. Byłem święcie przekonany, że Borixon robi płytę „żeby hajs się zgadzał”, tymczasem Rekin naprawdę przyłożył się do każdego (!) utworu  na płycie.

Nad tym, że największym plusem płyty są bity, nie ma co dyskutować. Każdy, ale to każdy producent wykonał zajebistą pracęi dał bit pasujący do klimatu płyty. Donatan, Gutjar, Teka Rafpak, Kaerson, Bystry, Sakier, Erionite oraz DNA zrobili zajebistą, newschoolową robotę. Bity są naprawdę fresh jak na polską scenę, za co należy się megaprops.

Sam gospodarz pasuje do bitów i leci na nich solidnie. Bez fajerwerków, ale również bez wpadek. To samo tyczy się gości, żaden z nich nie przyćmił gospodarza, jednak każdy dał zwrotkę na wysokim poziomie. Tekstowo będziemy mogli posłuchać w większości refleksje 30 paro latka z perspektywy czasu, jednak są to naprawdę ciekawe przemyślenia, przykładem których jest utwór „Mój przyjacielu”.

Jak na razie płyta ta jest największym zaskoczeniem roku 2012. Ciekawe jest, że dwóch byłych przyjaciół osiągnęło naprawdę wysoką formę w tym samym roku, przy czym nikt nie spodziewał się nawet średniej, w stosunku do obu z nich. Materiał polecam z pewnością niezamkniętym truskulom, fanom nowych brzmień, oraz każdemu słuchaczowi z otwartą głową. Rap not dead, Borixon not dead.

9/10



15 Responses so far

  1. schwarz says:

    no płyta naprawdę udana. Nie ma to jak usłyszęc znowu Borixona na cykaczach. Rapowo BRX naprawdę dobrze się zaprezentował, a Bajka o tym ze Czas Nas Zmienił to jeden z ciekawszych tracków ostatnich lat - trzeźwa, pozbawiona moralizowania ocena złotych czasów RRX-u i Cameya. Na minus tylko feat Winiego - ja rozumiem że chłop nie jest raperem, ale po cholerę w takim razie pcha się na bity i to takie trudne jak ten z Wyjebundy? Dykcja tak fatalna że połowy tekstu nie idze zrozumieć.

    Ode mnie mocne szkolne 5/6 i pochwała dla ucznia, który nie rokował żadnych nadziei

  2. Anonimowy says:

    każdy dał zwrotkę na wysokim poziomie

    ROZUMIEM KABANINIO ZE POPEK TEZ DAL TAKA ZWROTKE? :D

  3. Unknown says:

    9/10 ???????????? aż muszę sprawdzić.

  4. Anonimowy says:

    9? nie może być

  5. kaaban says:

    no popek jak na siebie dał dobrą zwrotkę przecież

  6. Anonimowy says:

    czy ja wiem, czy bez wpadek?
    NA TELEFONIE ZGRANY DABSTEP, BO LUBIE NA BIEŻNI OSTROM KURWE

  7. Anonimowy says:

    Nie dał. "Umią" było gwoździem do trumny przy zwrotce Popka. Bosski też po chuju, nie chce kurwa słuchać w kawałku o wyciekaniu krwi spod tampona, nie i chuj.
    Co do płyty to oczywiście zaskoczenie roku, ale 9/10 przesadzone. 7/10, albo naciągane 8 byłoby idealne.

  8. Anonimowy says:

    Borixon , Popek, Firma, lecimy raz raz raz

  9. Anonimowy says:

    To chyba inną płytę słyszałem....

  10. kaaban says:

    e tam umią mu się wymsknęło i tyle. wczesniej popek nawet leci po bicie, przecież nie recytuje. może nie jest to super ekstra poziom i trochę zapomniałem o tym tracku przy pisaniu akapitu o gościach, ale i tak podtrzymuję swoje zdanie w 95%

    ta płyta jest zbyt duzym zaskoczeniem i zbyt świeża, żeby dostać 8. myślałem nad 8,5, ostatecznie podwyższyłem o połówkę, 8 odpada, bo jest lepsza od hukosa

  11. Anonimowy says:

    Płyta spox poza gniotem pt. Vitaminy. 7/10

  12. Anonimowy says:

    Nie umywam się do tego bloga, ale jeśli ktoś zechce zapraszam do mojej recenzji tego samego albumu. http://leonloew.blogspot.com/2012/07/borixon-rap-not-dead-2012.html

  13. Radziu says:

    fakt, vitaminy to katorga, BRX nie trafia tam nawet w bit, poza tym solidne 7

  14. Anonimowy says:

    Ja pierdolę, nie mogę ciebie zrozumieć. Raz czytam recenzje jakiejś płyty i myślę sobie: koleś wie co pisze, a potem widzę coś takiego i nie wierzę po prostu. Ty piszesz o Małpie , że ma przeciętne teksty i nie rozumiesz fenomenu, nie potrafisz przesłuchać Graala(genialna płyta to nie jest no ale), dajesz 5/10 Pyskowi który miał świetny pomysł, piszesz, że Buka ma manierę i dziwne flow, a potem dajesz 9/10 ZA TO GÓWNO RAP NOT DEAD?!?! Nie wiem, na siłę czegoś w tym szukałeś czy co, ale co można dostrzec w tekstach;

    Chyba spływam, wypijam kompot,
    jadę na osiedle, jest tam mały sklepik.
    Trafi pod niego każdy, jak coś chce,
    nawet jak byłby głuchy i ślepy.


    Jem codziennie witaminy, witaminy jem codziennie,
    jem codziennie witaminy bez nich czuję się beznadziejnie
    Jem codziennie witaminy, duże dawki noszę ze sobą
    zarzucam tego tak dużo, że czasem myślę, że mam coś z głową.

    I jeszcze tragiczne flow BRXa.
    TRAGEDIA ;(

  15. Unknown says:

    Borixon największy wacek PL Mainstreamu - od tylu lat na scenie, co TDF, więc, patrząc na tego drugiego, można wciąż być świeżym i dobrym... Ale po co? :D -9/10

Leave a Reply

Kategorie