Myślałem, że premiera trochę się przeciągnie i wpis ten opublikuję równo tydzień po tamtym, jednak standardem u nas jest wystawianie płyt na półki parę dni przed premierą, więc zostałem zmuszony do przyśpieszenia.
Jeżeli ktokolwiek myślał, że Diox wreszcie poszedł po rozum
do głowy (albo przynajmniej po progres), to jest w sporym błędzie. To już nawet
nie jest powielanie błędów „Logiki Gry” – to jest nowa jakość. Oczywiście znacznie gorsza jakość, ponieważ na tej płycie na niższym poziomie jest wszystko:
flow, teksty, nawet bity (co dla mnie bynajmniej zaskoczeniem nie jest).
Ale po kolei. O ile pierwsza solówka warszawiaka mogła w
jakimś stopniu podobać się fanom porad życiowych, to przy okazji tej przewiduję
odpływ nawet z tej grupy słuchaczy. Nie wierzę, że zbiór dyrdymałów zawarty w
„Mnie to nie interere” jara kogokolwiek, z fana(tyka)mi Ostrego włącznie.
Nie lubię wklejać w recenzji wersów wyrwanych z kontekstu,
bez względu na to, czy się nimi jaram, czy nie, jednak na tej płycie jest tyle
perełek, że nie sposób wymienić choćby trzech:
„Czuję, że sprzedaję wszystko, tylko nie dupę” nawija Diox.
A czym jest ten tani populizm, który serwuje nam od 1,5 roku?
„Teraz uniwersalne prawdy spalam płomieniem w środku” – mam
nadzieję, że wrzucił tam też obydwie swoje płyty.
„To nie jest żadna wytwórnia hitów, być może dlatego nie
cisnę kitu” - jak słyszę takie wersy to zastanawiam się, kogo ich autor chce
oszukać?
Do tego regres we flow… Diox zupełnie stracił polot, którym
zachwycał jeszcze w 2010. Odsłuchując niektóre utwory odniosłem wrażenie, że Diox bez
HiFi nie istnieje. Tam znacznie lepsi koledzy ciągnęli go do góry, tutaj nie ma
tego bata nad sobą, przez co chełpi się przeciętnością.
O bitach trudno napisać więcej, niż jedno zdanie. Returnersi
wypalili się i jest to niepodważalny fakt. Prawdopodobnie zarazili się od
gospodarza również brakiem polotu. Bity są w najlepszym wypadku przeciętne, a jak wiemy, dziś każdy umie robić przeciętne podkłady. Jeżeli ktoś liczył, że na tej płycie bity będą nieść gospodarza, to mocno się przeliczył.
Na koniec zostawiłem oczywiście hipokryzję, która wylewa się z
tego materiału litrami. Poza ww. wcześniej wersami o paleniu banałów, czy też
sprzedawaniu dupy, warto wymienić także płaczliwy track o samotności, który
wspaniale brzmi szczególnie w zestawieniu z obracaniem grupies na koncertach. Najlepsze, czyli "Panie recenzencie" rzecz jasna zostawiłem na koniec. Trzeba mieć „jogurt pod czaszką”, żeby nagrać
taki utwór, no ale chyba nikt nie spodziewał się po członku HiFi czegokolwiek więcej.
Jako kontrpancz podam tylko, że Diox nie powinien oceniać otaczającej go
rzeczywistości, bo nie był przy Bogu, kiedy Ten ją tworzył, albo w wersji
ateistycznej nie zainicjował wielkiego wybuchu. Jeżeli trzymamy się tego
rozumowania, to wszystkie swoje utwory może wyrzucić do kosza, co zresztą mu doradzam.
W sumie, to nie ma, czego podsumowywać, wnioski po przesłuchaniu
tej płyty to ten sam zestaw hejtów co przy okazji „Logiki Gry” z tym, że
pomnożony przez 2. Diox regres, Returnersi regres, teksty dno dna. Ocena to aż 3, ponieważ mimo wszystko Diox jakoś tam leci, a bity są przeciętne. Oczywiście w
PROSTO i tak to puścili, czekam na cyrkle.
3/10
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=SziTuoLEwhU co o tym sądzisz?
mierna płyta, ale "Panie recenzencie" najlepsze :D
słaba płyta, ,,panie recenzencie'' powaliło mnie na łopatki debilizmem, ale bity nie są wcale złe
DO JEGO TEKSTÓW TRZEBA DOROSNĄĆ - BEKA
KRAK KRAK KRAK CZEKAM NA RECENZJE
ER/ NNFOF - Sixpack2 od: No Name Full Of Fame
Prowadzisz blog? Chciałbyś zrecenzować nasz album? Pisz na nnfof@staytrue.pl - wybierzemy najciekawsze osoby i wyślemy płytki do recenzji! Anyone?
piszesz do nich?
Ej kaban. W ogóle zanim weźmiesz się za pisanie czegoś bardziej na serio w języku polskim - dowiedz się, jak stawia się w nim myślnik. Bo robi się to tak, jak ja przed chwilą. Ja rozumiem, że dla różnych korwinoidów interpunkcja to nieustanny i palący problem, spacja raz wskakuje przed przecinek, raz za, znowu to jej nie ma tam, gdzie być powinna, ale zgłębisz temat, wierzę.
Druga sprawa - "nie ocenia się rzeczywistości" to jest kurwa najgłupszy argument jaki wyczytałem w życiu. Bo wiesz, jakby cały rap jest o tym, że się ocenia rzeczywistość i różne jej aspekty, nie.
I nie, nie jestem fanem dioxa.
@up ej flint o co Ci chodzi?
anonimowy - o to mi właśnie chodziło w tym argumencie, żeby był durny i niespełnialny, absurdalny do granic
co do myslników to fakt, że nie wiem, jak się je stawia w tekstach na komputerze, ogarnę to
Kabi, pomoge ci stawiać myślniki w tekstach na komputerze. Słuchaj, na klawiaturze (tak na tym urządzeniu peryferyjnym co usycha lewako-amatorą) jest taki klawisz który ma 2 kreski poziome namalowane. Podpowiem, że znajduje się on między klawiszem z cyfrą 0 i klawiszem ze znakiem dodawania i znakiem równości. Wierze, że sobie poradzisz - serio to nie jest takie trudne, mojego Pidgey'a nauczyłem już obsługiwać całą klawiaturę, jutro ma z tego egzamin, a potem bede go uczył jak używać myszki, pis joł
Damian, da się sprawdzić daty wpisów, gdziekolwiek, poza sugerowaniem się datami komentarzy?
Kaaban, kabanie, weź wpierdol swoje konto w końcu pod link do twitera w topie strony.
no z tym twitterem to muszę pogrzebać w kodzie strony, bo tego nie da się od ręki zmienić, a boję się coś popsuć
--------------------------------------------
no właśnie nie ma w tym szablonie dat przy wpisach, tak, tez mnie to wkurwia, ale narazie nic nie zmienię, może będę dopisywał po prostu datę czy coś
Wez ty kaaban czytaj te swoje teksty jak je napiszesz bo kurwa, się powtarzasz. Gospodarz, gospodarz, warszawiak, warszawiak, wez to ogarnik no
Jesteś kaabanie jakimś sajko Typa. Co recenzja to odniesienie do niego. Co do Dioxa to ma gadke jak kondom, ale też nie przesadzajmy, ja bym dał 5/10, więcej jednak nie.