13.04.2012

Ry23 - Magiczne Pióro [2012]

13 komentarze

W sumie to nie powinienem zajmować się Tak słabymi i równocześnie koncertowo osranymi płytami, na które nikt nie czeka, jednak Ry23 darzę pewnym sentymentem: parę lat temu zapowiadał się na naprawdę dobrego rapera. Dlatego też w celu ostatecznego pogrzebania tych nadziei poświęcę tego posta najnowszej płycie reprezentanta Czerwonaka (nie poznania, jak zapewne wszyscy myślą).

Jak już zapewne wszyscy się domyślają, album ten to spory zawód. Z jednej strony Uliczny Flowklor (Płyty jednodniowej nie liczę) nie rokował aż tak dobrze, żeby oczekiwać niewiadomo czego, z drugiej był solidną płytą, do której wracałem przez jakiś czas. Niestety płonne okazały się moje nadzieje – Ry stoi w miejscu i –co gorsza- nie ma zamiaru się z niego ruszać. Na płycie nie ma praktycznie żadnych przebłysków. Okrutna monotonia, o tekstach chciałby się zapomnieć: standardowe nie poddawaj się, będzie dobrze, walcz, moje miasto, moja dzielnica, jestem zajebisty, robię zajebiste rapy. Zasadniczo to nic do takiej tematyki nie mam, jednak wymagam przynajmniej ładnego ubrania jej w odpowiednie słowa, jakiegoś zróżnicowania, cokolwiek (dobry przykład to PIH, którzy powtarza się od 3 płyt a i tak chce się go słuchać). Bity, mimo, że dość do siebie podobne, to zlewają się (o dziwo) tylko miejscami, jest parę wyróżniających się, generalnie produkcji nie można zarzucić za wiele, jest dobra. Podobnie flow Ry23, do którego przyzwyczaił nas jednak już wcześniej – za dużo w tej kwestii się nie zmieniło. Należy wspomnieć również o tragicznych refrenach, które mocno odpychają od płyty. Taka mieszanka nie może dać dobrego efektu.

Na koniec zastanawiam się jeszcze, co kierowało Ramoną, żeby wydać płytę u Gurala? Promocja poprzedniej solówki Ry23 została spartaczona na całej linii, płyty nie można było nigdzie dostać (chociaż niezawodny SLAFF twierdził, że normalnie w MM jest – chyba jak ją tam sam zaniósł), ostatecznie płytę najłatwiej było zamówić u samego gospodarza, co nie przystoi legalnym wydawnictwom wydanym w „wytwórni”. Niestety po tej płycie nie czekam na kolejne projekty od Ramony i oficjalnie ogłaszam, że rewolucji autorstwa Ry23 nie będzie.

2/5

13 Responses so far

  1. Anonimowy says:

    ten aktualny szablok całkiem dobry, przejrzysty i schludny

  2. Anonimowy says:

    szablon* oczywiscie, jebłem literówke. a płyty nie słuchałem, wiec sie nie wypowiem o recenzji

  3. bizz1 says:

    dużo lepiej to teraz wygląda po zmianie, myślałeś nad jakąś rubryką z nadchodzącymi premierami albumów?

  4. Trener Pokemon says:

    Kabi to ja twój Pidgey, wypuść mnie z PokeBall'a bo nie lubiam tam siedzieć

  5. Anonimowy says:

    chujowa płyta nie słuchałen chujowa recenzja nie czytałen, to nie o żygolaku wesoła ballada

  6. Anonimowy says:

    Najlebrzy blok w intyrnecie zią. Szacun, sława i cydzki.

  7. Teraz kozacko wygląda, propsy.

  8. Anonimowy says:

    chujowa recenzja - nie czytałem -wypierdalaj kaban

  9. Anonimowy says:

    obecny szablon good w kolorze aluminium

  10. Anonimowy says:

    Czekam na recenzję płyty Siwy/Lewy - Serce bije w klatce schodowej.

  11. kaaban says:

    Siwy lewy będzie

  12. Anonimowy says:

    OBSRAŁES SIĘ JUŻ SŁAWĄ PIESECZKU?

  13. Anonimowy says:

    EJ KAABAN PANIE , ZROB RECENZJE LOTU 2011 TE-TRISA.

Leave a Reply

Kategorie