12.10.2013

Potwierdzone Info (Tede / Diox / Sir Michu) - Przypadek? #Niesondze [2013]

19 komentarze

Z jednej strony "Przypadek? #niesondze" to doskonały przykład, że przy wysokiej formie w jednym roku można wydać trzy albumy i na każdym być fresh. Z drugiej potwierdza się diagnoza mówiąca, że w przypadku braku potencjału maks co możesz zrobić to nagrać jedną niezłą płytę. Później już tylko równia pochyła.

Początkowo "Potwierdzone info" miało zakończyć działalność na jednym numerze. Potem przez EP-kę skończyło się na całej wspólnej płycie. I wszystko byłoby fajnie, gdyby bijąca z tekstów konwencja mixtejpu została rozciągnięta również na dystrybucję: słychać, że jest to płyta nagrana w kilka-kilkanaście dni i wypuszczanie jej jako pełnoprawnego LP to zwykłe nieporozumienie.

Jeżeli weźmiemy pod uwagę okres ~1,5 roku, to recenzowany album jest szóstym materiałem Tedego i raptem drugim Dioxa. Przy takiej proporcji oczywistym jest, że to ten drugi powinien być synonimem słowa świeżość i jeśli nie dominować, to chociaż dotrzymywać kroku TDF-owi. Taki chuj. Chociaż ma to również swoje dobre strony - nawet najbardziej zagorzali zwolennicy członka HiFi Bandy muszą przyznać, że żaden z niego raper.

Po newschoolowo-bengerowym "Elliminati" Sir Michu  (za sprawą Dioxa) zupełnie zmienił klimat, dzięki czemu otrzymujemy do szpiku boom bapową, żywcem wyjętą z lat '90 płytę. W związku z zwyżkującą formą nadwornego producenta WJ, nie mam zamiaru nad tym faktem utyskiwać - bity stoją na naprawdę wysokim (nie tylko dla swojej konwencji) poziomie. Nie jest to bezmyślne samplowanie (o której Micha oczywiście bym nie posądzał), a najwyższej próby inspiracje końcówką ubiegłego stulecia.

Do poziomu podkładów dostosowuje się Tede, dla którego nie było najmniejszego problemu z konwersją na klasykę i dopasowanie się do bitów zgoła odmiennych od tych znanych z "Elliminati". Większych problemów z nawijką nie odnotowano również u Dioxa, jednak to żadna niespodzianka - w końcu to naczelny truskul III RP.

Niby wszystko fajnie, więc skąd tak niska ocena? Głównie przez poziom tekstów, a raczej jego brak. Na kilometr słychać tutaj luźne, typowo mixtejpowe podejście, czyli "piszęwszystkocomiwpadnienamyśl". Takie płyty również są potrzebne, ale ich konwencja powinna być zachowana na każdej płaszczyźnie. Wypuszczając je jako pełnoprawny album odczuwam niesmak, ponieważ jest to produkt zwyczajnie niedopracowany.

Pół biedy, jeśli chodzi o wersy Tedego, który poza tłuczeniem po raz setny historii o tym jak to (na własne życzenie) był persona non grata polskiego rapu, raczej bawi się konwencjami. Ogromny problem stanowi tutaj Diox i jego z dupy mądrości życiowe. Dla przykładu takie "Ktoś rozjebał", gdzie tak na dobrą sprawę TDF wrzuca na towarzysza, który wiezie się jakby miał nie 28, a 38 lat. Poza tym członek HiFi parokrotnie raczył zdissować samego siebie ("kto nie stoi w miejscu ten się cofa dwukrotnie", należy się rozwijać, rady, aby inni nie udzielali rad (sic!)), dostało się również Fiodorowi (wspominane "Ktoś rozjebał",  bezmyślne wychwalenie lat '90, hejtowanie trapu). Nie wiem kto składał całość, ale chyba kolejny głuchy. Podobnie zresztą jak Sokół, który musiał to puścić do ludzi.

Tede udowodnił swoją wszechstronność: zaraz po nagraniu (w większości) newschoolowej płyty był w stanie zmienić styl i bez problemu pociągnąć cały album na boom bapach. To podkreśla niezwykłą chemię między Sir Michem a TDF-em oraz pokazuje, że na "Elliminati" bity dopełniały, a nie nadrabiały poziom. Diox natomiast udowodnił, że jest zakompleksionym truskulem, który nie potrafi napisać zwrotki bez złotych porad i/lub podkreślania, jak bardzo ma wyjebane na krytyków (nie mylić z hejterami) i/lub bezmyślnego hejtowania newschoolu i którego horyzonty są węższe niż wagina dziewicy  = niech już zakończy tę żałosną "karierę" i przestanie się kompromitować.

6 - 1 za dioxa = 5/10



19 Responses so far

  1. Anonimowy says:

    RADIO DIOX 8/10

  2. Anonimowy says:

    Robiłeś kiedyś dziewicę, kaabi?

  3. Anonimowy says:

    Diox może chujowo, ale i tak ta płyta zjada większość tegorocznych duetów jak np. Miąższ i kasłanie Onara

  4. Anonimowy says:

    Jesteś zjebany Kaaban, Radio Słoń 5,5/10 Radio Tede 5/10

    CZY CIEBIE KURWA POJEBAŁO?

  5. Anonimowy says:

    Hahah Demonologia 5.5/10 Potwierdzone Info 5/10 Chyba Cie Kaaban pojebało, nawet uwzględniając pizdoxa to info wpierdala na śniadanie d2

  6. Kolins says:

    Diox gówno, D2 gówno, Kałen gówno, Polski mainstream w 90% to gówno

  7. Anonimowy says:

    Kurwa kaaban serio uważasz że ta płyta zasługuje na niższą notę niż d2 ? Ta była jest taka jaka powinna byc luźne kawałki do których przyjemnie się słucha, klasyczne energetyczne bity + tede miód dla moich uszu :) mi się podoba a płyta zasługuje na co najmniej na 7,5/10

  8. Anonimowy says:

    *płyta

  9. Anonimowy says:

    Radio Kaaban 0/10

  10. Anonimowy says:

    Kurwa Kaaban. Najpierw D2>Kidd a teraz to? Nie wiem, ale chyba ostatnio ci nieźle odpierdala.

  11. Anonimowy says:

    -1 za dioxa??!?!?!?!?! powinno być raczej +2 za dioxa....

  12. Anonimowy says:

    Przecież to się kurwa nie da czytać #PSY

  13. Anonimowy says:

    Kaaban jeb sie kurde

  14. Anonimowy says:

    ja pierdole kaaban, juz szczytu osiagnelo Twoje bezguscie... Debilologia 5,5; Tede vs Diox, przeciez to sa plyty tworzone na najprostszych patentach na najtanszych pomyslach i mysle ze nawet nagrywane na raz... Wedlug Twojej skali ta plyta powinna miec conajwyzej 3.... Jako sluchacz nie oczekuje wersow typu "Twoj dj to picollo"....

  15. Anonimowy says:

    PANIE WYŻEJ JEB SIE, I TWÓJ STARY TO PICOLO

  16. Anonimowy says:

    kabi byłeś dzisiaj głosować żeby nie odwołali prezydent??

  17. Anonimowy says:

    PANI PREZYDENT JEST ZAJEBISTA

  18. Anonimowy says:

    Tede król i bóg.

  19. Anonimowy says:

    HAHA KARZEŁ CEBULAK OBNIŻYŁ OCENE D2 CHOĆ PŁYTA LEPSZA I BARDZIEJ DOPRACOWANA.
    JEDNYM STORYTELLINGIEM (NIESTETY) SŁON ZJADA CHUJOWE INFO.
    TEDE Z KIM TY KURWA NAGRALEŚ

Leave a Reply

Kategorie