31.10.2013

Pork Pores Porkinson - Psychoterapy [2013]

22 komentarze

Po projektach Szada i Nulla przyszedł czas na solo Porka. Po premierze "Doliny Klaunoow" nie brakowało głosów, że to właśnie on prezentuje najwyższą formę i realnie mógłby rozjebać.

Po zapoznaniu się z materiałem mam deja vu: maj, a ja właśnie skończyłem odsłuch "I niech szukają mnie kule". Wiem, że czegoś tu brakuje, ale nie umiem określić konkretnie czego. Kolejny, kolejny, kolejny , kolejny. Kilkanaście odsłuchów i nadal nie ma się do czego przyczepić. Jest za to przeświadczenie, że te imponderabilia dość mocno rzutują na odbiór albumu.

Teoretycznie "Psychoterapy" jest płytą koncepcyjną. Dobra, może jakiś zamysł, klamra faktycznie tutaj jest, ale żeby od razu dorabiać do tego ideologię? Jak czytamy w informacji prasowej (oraz słyszymy w intrze) album podzielony jest na trzy części, które "różnią się od siebie poruszaną tematyką, emocjami oraz stylistyką beatów". Jest to bardzo naciągany opis.

Jeżeli chodzi o bity, to faktycznie, są trzy części, ale nie różnią się od siebie w tak dużym stopniu, jak to powinno (zgodnie z zapowiedzią) mieć miejsce. I tak faktycznie: pierwsze 5 numerów to typowe dla 3W mocne, zakurzone nowojorskie podkłady. Niespodzianką nie jest zarówno fakt, że stoją za nimi Dj Creon oraz duet Whitehouse, jak i to, że reprezentują naprawdę wysoki poziom . Potem następuje część 'imprezowa', czyli luźniejsza. Tutaj bity mimo podobnych szkieletów, różnią się od poprzedników dodatkowymi komponentami, co zasadniczo zmienia ich charakter. Poza wymienionymi wcześniej swoje palce maczali w nich również Ślimak i Donatan. Pierwszy nie odstaje od bardziej znanych kolegów, na temat Donatana napisano już wszystko. Wg zapowiedzi trzecia część miała być "eksperymentalna", ale w dobie newschoolu jedynie podkład od "To nie rozgłos" można uznać za coś na granicy tego określenia. Reszta owszem, odchodzi od schematu wg którego 3W nagrało już dziesiątki tracków, ale nie tak znowu daleko, żeby od razu nazywać to rewolucją. Za tę część, poza Creonem, odpowiedzialni są wszyscy producenci.

Różnice pozostałych komponentów są jeszcze mniejsze. W kwestii nawijki pierwsza część faktycznie jest zarapowana bardziej klasycznie, natomiast kolejne dwie raczej się między sobą przenikają. Tak czy inaczej: chapeau bas przed flow Porka. Poziom prezentowany na tej płycie to najwyższa liga. I już nawet nie chodzi o zapierdalanie w "Melomanie", bardziej dostosowanie się do bitów w numerach takich jak "Pełen Bak", "To nie rozgłos" czy "S.O.S". W tym ostatnim przypadku Pores dosłownie rozjeżdża podkład. Tutaj nie ma udziwień związanych ze śpiewaniem bądź innych odlotów - po prostu 100% rapu w rapie.

Minimalnie słabszą stroną są teksty. Minimalnie, ponieważ czasem zdarzają się wypełniacze bądź przewidywalne wersy. Poza tym nie ma się do czego przyczepić: mimo braku wybitnie oryginalnych konceptów tematyka jest dość przekrojowa i nawet proste treści nie są ubrane w prostackie szaty. Na pewno - w przeciwieństwie do Szada - nie grozi nam zmęczenie warstwą liryczną.

Na początku pisałem, że nie mogę ustalić, czego konkretnie tej płycie brakuje. Po kilkunastu odsłuchach już wiem - jest to świeżość. Po prostu członkowie 3W naprawdę wysoki poziom osiągnęli już - nie bójmy się tego powiedzieć - na "Czterech porach rapu", przez co pokonywanie przez nich kolejnych leveli nie jest tak spektakularne, jak w przypadku innych graczy. Jeżeli do tego dodamy obracanie się w podobnych konwencjach, to otrzymamy problem przypominający Tech N9ne'a, tylko w polskim wydaniu. Niemniej nie ma się do czego przyczepić.

9/10  



22 Responses so far

  1. Anonimowy says:

    Radio pezet 8/10

  2. Anonimowy says:

    NO CHYBA KARLE ŻARTUJESZ Z TĄ OCENĄ XD

    PS NIE SŁUCHAŁEM ANI NIE CZYTAŁEM RECENZJI

  3. Anonimowy says:

    DOBRA RECKA KABANOS

  4. Paradoks says:

    Świetna recka, wszyscy na ślizgu hejtują eldokę (usera nie rapera, czytasz to pewnie ogarniasz) to i na 3W się wypinają, a materiał zajebisty, bardziej się jaram niż nowym Kękę (którym też się jaram i czekam na reckę wiadomo).

  5. Anonimowy says:

    kaaban to eldokanawolnosc
    nie pytajcie skąd wiem

  6. Anonimowy says:

    RADIO PORKINSON 8/10

  7. Anonimowy says:

    Anonimowy says:
    1 listopada 2013 09:48

    kaaban to eldokanawolnosc
    nie pytajcie skąd wiem


    skąd wiesz?

  8. Dawid Modrok says:

    Tech N9ne nieznacznie inny od pierwsze solówki? Co? Serio ?

  9. Anonimowy says:

    Za tą lewacką propagandę zawiśniesz na szubienicy w Wolnej Polsce. Pis joł

  10. Anonimowy says:

    ahahahahahahahaa 9/10 przecież tutaj teksty są marniejsze niż Twoje recenzje... nie wierzę że można mieć takiego chuja w uchu żeby dać 9/10 hahaahhahahahhahaah

  11. Anonimowy says:

    9/10 nie wierze ty kabana serio jestes glupi

  12. Anonimowy says:

    pezetnawolnosc 8/10

  13. Anonimowy says:

    Wy chujozwisy wyciągnijcie te chuje z dupy, bo nic nie słyszycie.

  14. Anonimowy says:

    beka jak ktoś jeszcze serio będzie traktował kabana po tej recenzji, płyta max 6/10 a on 9/10 - cytując: 9 - maksymalna nota, jaką może dostać idealna płyta na znanych już wszystkim patentach. Doskonały przykład to "Co nie ma sobie równych" Zeusa.

  15. Paradoks says:

    No bo ta płyta to jest ten sam poziom co ta Zeusa. Świetne bity, Pores top flow w rap grze, już od tylu lat razem z całym 3W. Jak doliną clownów, czy solówkami szada się nie jarałem w ogóle, tak ta płyta lata u mnie ostatnio na przemian z Kęki, Eminemem i Bronsonem.

  16. Anonimowy says:

    paradoks ty tak na serio? płyta ma przede wszystkim ŚREDNIE TEKSTY, ŚREDNIE BITY (wyróżniają się dosłownie 2-3) a z top flow to chyba jakiś żart - wszystkie kawałki nawinięte są tak samo, przyśpieszenia itp nie robią wrażenia bo są na prostych bitach na których są po prostu łatwe do nawinięcia, płyta to max 7/10, ale raczej bliżej do 6/10. Sorry ale 9/10 to żart, w tym roku było co najmniej kilkanaście lepszych płyt

  17. Paradoks says:

    Nawinięte na pewno nie są tak samo, tekstowo to mistrzostwo świata nie jest ale tego od tej płyty nie oczekiwałem - nie wszystkie muszą rozpierdalać tekstowo. Flow (wyjątkowo) nie jest monotonne, a tego się spodziewałem - Meloman, Śmiertelnie Poważnie, PPP są nawinięte inaczej przykładowo. Bity może i średnie, ale mi podchodzą dość mocno. Dla mnie, subiektywnie 9/10 dobra ocena, obiektywnie nie umiem niczego oceniać toteż nie ocenię.

  18. Anonimowy says:

    Flow jest bardzo monotonne z bardzo prostego powodu - prok w ogóle nie moduluje głosu + brak gości (wiem są ale z 3w więc brzmią tak samo) sprawia że to jedna z najnudniejszych płyt. Podziwiam każdego kto słucha 3w naprawdę bo oni od 2003 roku brzmią tak samo, zresztą sam przyznajesz że teksty i bity nie są najwyższej jakości, technika jest ale co z tego jak połowa wielokrotnych to czasowniki albo rymy gramatyczne? Ta płyta nie zasługuje na 9/10 i tyle

  19. szelu says:

    KAABAN TO ELDOKANAWOLNOŚĆ POTWIERDZONE INFO

  20. Anonimowy says:

    RADIO PORK 9/10

  21. Anonimowy says:

    kaban czemu nie napisales ze twoj idol pork zajebal ten patent?

    https://www.youtube.com/watch?v=9P9LjXtlUFs

    chyba poznajesz z ktorego to traku?ty pewnie wtedy w pieluchy srales nawet nie wiesz co to za ekipa

  22. Anonimowy says:

    tylko NAS jebać sample

Leave a Reply

Kategorie