22.03.2013

Polskie Karate (Wyga, Igorilla, Metro, DJ Flip) - Polskie Karate [2013]

14 komentarze


Po zapoznaniu się z "Polskim karate" nie miałem najmniejszej chęci pisania o tym wydawnictwie. Ot, kolejna płyta, na której raperzy (Wyga) i producenci (Metro) z potencjałem przez nikogo nie zmuszani zakładają na głowę pętlę z przyczepionym do jej końca kamieniem w postaci słabych mc (Igorilla) i nie wiadomo co robiących w tym kolektywie DJ-ów (Flip) skaczą do wody.

Ostatecznie zdecydowałem się na popełnienie tego tekstu głównie z powodu nad wyraz pozytywnych recenzji. Mam tutaj na myśli oczywiście moje ulubione serwisy, czyli Popkiller i T-Mobile. To właśnie tam Polskie Karate otrzymało kolejno: 5-/6 i 8/10 (#radio pezet). Z właściwym sobie brakiem umiarkowania recenzenci obu tych portali popłynęli w swoich opiniach na mielizny przesadyzmu.

Naprawdę nie potrafię pojąć sensu zachwycania się płytą pod względem treści płaską jak naleśnik. Tak, takie było założenie, ale nie uważam, żeby zostało dobrze wypełnione. Najbardziej dobitnie podkreśla to fakt, że gospodarzom w ŻADNYM kawałku nie udało się choćby zbliżyć do poziomu zaprezentowanego w "W 3 dupy".

Uważam, że takie porównanie jest uprawnione, ponieważ lekki, chamski, bezczelny i beztroski klimat tekstów przewija się przez cały album, więc poszczególne tracki powinny równać do singla, który narobił apetytu na całą płytę. Tak się jednak nie dzieje. I nie chodzi nawet o Dwóch Sławów, którzy swoimi zwrotkami zjedli wszystkie pozostałe, a o gospodarzy, którzy zaprezentowali się tam znacznie lepiej, niż na pozostałej części projektu. Nie ma tragedii, ale jak widać poprzeczka została postawiona za wysoko.

Ten obraz nieco ratują wokalne popisy Jaśka, który wspaniale operując głosem prezentuje ekwilibrystyczne i ekspresyjne flow. Za to należy się plus. Szkoda, że zaraz później wahadło wraca do punktu wyjścia, ponieważ Igorilla mimo podejmowanych prób nie przystaje do Wygi nawet przez moment. Z jego flow nie ma katastrofy, ale przy tak dobrym koledze taki poziom po prostu nie przystoi.

Drugą mocną stroną projektu są oczywiście bity od mistrza Metro. Bezdyskusyjnym jest fakt, iż jest to obecnie czołówka polskich bitmejkerów. Fakt, który znajduje potwierdzenie również na tym albumie: piękne, funkowe sample ozdobione bogatymi aranżacjami przedzierają się na pierwszą linię walki i (choć nie w każdym przypadku) walczą o pozytywną ocenę projektu. W tym punkcie mogę zgodzić się z innymi recenzjami.

Całość wzbogacają skrecze i cuty Flipa. Dobrze, bo jestem fanem aktywnego udziału DJ-a na płycie. Poza cutami z freestyle'u Eldo nie ma się do czego przyczepić, ale również nad czym rozpływać. Prawda jest taka, bez niego ten album nie straciłby niemal nic.

Cieszę się, że po dość kiepsko przyjętej solówce Janek nie poddał się i działa dalej, ale kolegów mógłby dobierać nieco lepiej. To samo tyczy się Metro, którego klucza doboru współpracowników nie odgadnę chyba nigdy. Igorilla niech wraca do undergroundu, zaś Flip, który dostał się tutaj po plecach taty - do cutów z fristajlu Eldo.

7 + 0,5 za bity = 7,5/10


14 Responses so far

  1. Anonimowy says:
    Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
  2. Anonimowy says:

    w którym numerze te cuty z eldoki ?

  3. Anonimowy says:

    tu http://www.youtube.com/watch?v=R4tl4svg_eI

  4. Anonimowy says:

    Czekamy na reckę nowej płytki wieprza.
    PS. Weź pod uwagę, że jest przechujowa. Elo!

  5. Anonimowy says:

    Kabi, za ten roczny detoks, który nam zajebałeś musisz teraz 2 teksty dziennie napierdala, inaczej grzechów nie od kupisz wacku. Pozdrowienia.

  6. Anonimowy says:

    Haha, no i znowu rozdźwięk między treścią recenzji, a oceną płyty. Rozumiem, że ocena 8 to mielizny przesadyzmu i brak umiarkowania, natomiast 7,5 od Kabiego jest spoko?

  7. Anonimowy says:

    Kaban, czy jako poważny rapowy recenzent dostajesz już od raportów przedpremierowo albumy z prośbą o ocenianie czy jak zwykła pizda ściągasz z rapvision?

  8. Anonimowy says:

    7,5 ja pierdolę, wychodzę.

  9. Anonimowy says:

    weź się powieś zamiast pisać chujowe recenzje na siłe żeby zaistnieć, prośba....

  10. Anonimowy says:

    kurwa to że jasiek dobrze poleciał nic ne znaczy, ten drugi typ którego ksywy nie wymienie nawet jest kurwa po prostu SŁABY, szkoda że jasiek zjebał swoje solo a tutaj płyte zjebał mu ten ziomek

  11. Anonimowy says:

    Jak Wyga to tylko z KASEM najlepszy Polski duet , niema podjazdu do nich. AFRONT.

  12. Anonimowy says:

    CZY TO PRAWDA KARLE, ŻE UTRZYMUJESZ KONTAKTY SEKSUALNE Z ROBERTEM BIEDRONIEM?

  13. Anonimowy says:

    hejter nie recenzent, tyle w temacie, najśmieszniejszy jest pojazd po Flipie, jednym z najlepszych wymiataczy w kraju...

  14. Anonimowy says:

    @up z całym szacunkiem ziomek ale chyba Cię pokurwiło :) a skoro tak piszesz to zapewne jesteś z łodzi i propsujesz filipa ze względu na lokalny patriotyzm, bo mimo tego że ma rzeczywiście potencjał to nie ma podjazdu żadnego do większości dj'ów w tym kraju więc W

Leave a Reply

Kategorie