hahaha, propsy Kaaban, dawno takich idiotyzmów nie czytałem
jak rozumiem uważasz, że przed kinami powinni stać bramkarze, którzy sprawdzaliby potencjalnej widowni poziom wiedzy o rapie, poglądy polityczne i średnicę rondla na głowie żeby przypadkiem jakiś rapowy laik, czy ,uchowaj prawicowy Boże, lewak nie wszedł na salę? Zaś Fokus i Rahim powinni na czas wyświetlaina filmu w kinach zamknąć się prewencyjnie w piwnicy, żeby swoją obecnością nie dać przypadkiem przyzwolenia jakiejś niepożadanej grupie społecznej na obejrzenie filmu. Na koniec warto wspomnieć coś o zamkniętych truskulowych głowach, żeby nie wyszło że jesteś idiotą-hipsterem płaczącym, że na film o muzyce, której słuchasz X lat pójdą ludzie nie mający z nią nic wspólnego.
A no i oczywiście największe propsy za jechanie ociekających spermą lrewackich recenzji filmu samemu tego filmu nie obejrzawszy. Tekst na poziomie wczesnego Balińskiego tylko w nastoletnim, kipiącym hormonami wydaniu
Myślę, że jednak Peja, swoją drogą chujowy grajek, ale dobry i szczery człowiek wyczerpał temat. Kozak i oświadczenie +1, ale Kozak wypierdalający pseudo-legendy z butów Tyson Style +100.
10 - ideał, płyta ponadczasowa, klasyk w dniu premiery. Płyta powinna wnosić coś nowego 9,5 - płyta niemal idealna, ale z paroma wadami, na które nie da się przymknąć oka. Tak jak wyżej, powinna wnosić coś nowego. 9 - maksymalna nota, jaką może dostać idealna płyta na znanych już wszystkim patentach. Doskonały przykład to "Co nie ma sobie równych" Zeusa. 8-8,5 - bardzo dobre płyty, z bardzo małymi wadami. 7-7,5 - całość raczej na plus, ale "żeby plusy nie przysłoniły wam minusów". Wady konieczne do wyeliminowania przy następnej produkcji 6-6,5 - typowa solidność. Ostatni próg słuchalności w całości. Jeżeli ktoś miał dobry pomysł i w 3/4 mu nie wyszedł, to również może tutaj trafić 5-5,5 - cienka linia, oczko wyżej zobowiązuje do reprezentowania pewnego poziomu, oczko niżej to już słabość. Płyty "pół na pół", bądź z niewykorzystanym potencjałem. 4-4,5 - płyty generalnie słabe, ale z paroma dobrymi momentami, które rokują na lepszą przyszłość. 3-3,5 - kiepskie produkcje z pojedynczymi przebłyskami w obojętnie jakiej formie. Raczej nieprzyszłościowe. 2-2,5 - najczęściej chujowizna na w miarę dobrych bitach, składanki z 1-2-3 dobrymi utworami, jeden przebłysk. 0,5-1,5 - najgorsze z możliwych, brak możliwości przesłuchania do końca (mimo szczerych chęci), słuchanie grozi chorobą i zniechęceniem do rapu.
hahaha, propsy Kaaban, dawno takich idiotyzmów nie czytałem
jak rozumiem uważasz, że przed kinami powinni stać bramkarze, którzy sprawdzaliby potencjalnej widowni poziom wiedzy o rapie, poglądy polityczne i średnicę rondla na głowie żeby przypadkiem jakiś rapowy laik, czy ,uchowaj prawicowy Boże, lewak nie wszedł na salę? Zaś Fokus i Rahim powinni na czas wyświetlaina filmu w kinach zamknąć się prewencyjnie w piwnicy, żeby swoją obecnością nie dać przypadkiem przyzwolenia jakiejś niepożadanej grupie społecznej na obejrzenie filmu. Na koniec warto wspomnieć coś o zamkniętych truskulowych głowach, żeby nie wyszło że jesteś idiotą-hipsterem płaczącym, że na film o muzyce, której słuchasz X lat pójdą ludzie nie mający z nią nic wspólnego.
A no i oczywiście największe propsy za jechanie ociekających spermą lrewackich recenzji filmu samemu tego filmu nie obejrzawszy. Tekst na poziomie wczesnego Balińskiego tylko w nastoletnim, kipiącym hormonami wydaniu
schwarz props
Wbilem tu z checia wypisania dokladnie tego samego co schwarz.
ZAMKNIJ TEGO BLOGA KURWA LEPIEJ JAK MASZ TU WRZUCAĆ TYLKO LINKI DO CHUJOWYCH TEKSTÓW NA GLAMRAP, MASZ FEJSBUKA I TŁITERA OD TEGO LEWAKU NĘDZNY
Myślę, że jednak Peja, swoją drogą chujowy grajek, ale dobry i szczery człowiek wyczerpał temat. Kozak i oświadczenie +1, ale Kozak wypierdalający pseudo-legendy z butów Tyson Style +100.
KAABAN, CO TY NA OSTATNIE KAWAŁKI FLINTA (PIJĘ DO JEGO MIXTAPE'U).
KAABI PROPS
FOKUS, JEBANA, LEWACKA KURWA!!!
JESTES BOGIEM, FILM O POJEBANYM ĆPUNIE ZE SCHIZOFRENIĄ !!!
TYLE W TEMACIE, JEBAĆ GIMBÓW, KTÓRZY NA TE GÓWNO DO KINA POSZLI