14.05.2013

Szad (Trzeci Wymiar) - I Niech Szukają Mnie Kule [2013]

14 komentarze


Nowy album Szada przed, a nie po premierze wywołał zdecydowanie większe zamieszanie w środowisku. Było to efektem horrendalnej (45 zł) jak na polskie warunki ceny. Jak prezentuje się jedna z najdroższych płyt w polskim rapie?

Nie ma się co oszukiwać - cena zniechęciła i to mocno, przez co reprezentant 3W poddany był znacznie surowszej ocenie, aniżeli w przypadku innych raperów. Sam również podszedłem do tej pozycji z pewnym dystansem - "21 gramów" niby była dobrą płytą, jednak przede wszystkim za ciężką i wręcz niemożliwą do strawienia dla przeciętnego odbiorcy.

Tak było w 2011, zaś w zeszłym roku nastąpiło delikatne odbicie - bardzo dobra "Dolina Klaunoow" teoretycznie mogła obiecywać coś lepszego. Mimo faktu, że prym w trójwymiarowym składzie wiodą Nullo i Pork.

Moje obawy co do możliwości wydania teoretycznie bardzo dobrej, jednak w praktyce niestrawnej płyty w pełni się potwierdziły. Zarówno tematycznie, jak i muzycznie Szad kontynuuje tutaj linię rozpoczętą na pierwszej solówce, co moim zdaniem jest pomysłem karkołomnym.

Dzięki temu znowu otrzymujemy 17 klasycznych podkładów opartych o twarde stopy i mocne werble. Ekstra, ale ile jeszcze członkowie składu z Wałbrzycha mają zamiar to tłuc? Z ostatnich 5 płyt tych panów (solówki, Dolina, Złodzieje) bity można spokojnie pozamieniać miejscami i MOŻE w jednym przypadku na dziesięć ktoś usłyszałby różnicę. Wypracowanie swojej konwencji jest ważne, ale bycie więźniem takiego tworu jest jeszcze gorsze, niż jej brak.

Ten melancholijny klimat, którym przesiąknięte są dźwięki spod rąk Krisa SCR i Goldena ze Złotych Twarzy jest tak masywny i przytłaczający, że nie sposób słuchać tej płyty dla przyjemności. Teoretycznie nie jest to minus, jednak w tej sytuacji jak najbardziej - wystarczyłoby NIECO urozmaicić podkłady.

Ciąży również tematyka, a konkretnie to pseudopoetyckie wycieczki Szada przeplatane z refrenami typu "pewnie po niej mam dryg w ręce, tutaj przytnę, tam wykręcę". Rzygać się chce słysząc takie coś, a jeżeli miała to być jakaś głębsza metafora, to  można to było ująć nieco inaczej. Poza tym standardowo: nostalgia, bragga, chujowo się tutaj żyje. W jakiejś recenzji przeczytałem, że "Nic nie stoi w miejscu" to "genialny storytelling", w którym gospodarz "popisuje się nieprzeciętnym zmysłem obserwacji". Aha. Kawałki typu "Dzieci miast" autorstwa kogoś, kto 10 lat temu uczestniczył w tandetnym teledysku do niezłego utworu, dzięki któremu z pewnością dorobił się niemałej sumy, odbieram jako kpiny.

O flow każdego z 3W powiedziano i napisano już wszystko. Chłopaki są już na takim poziomie, że po prostu wyżej się nie da, czego trochę im współczuję - musi być to frustrujące.

Obiecałem sobie dążyć do obiektywności, więc ocena jest taka, a nie inna. Subiektywnie jest to dla mnie  całkowicie zbędna płyta. Cały problem tkwi w tym, że naprawdę ciężko wymienić poważne wady, poza "tym czymś".

8/10



14 Responses so far

  1. Anonimowy says:

    #Radio Pezet

  2. Anonimowy says:

    8/10 #Radio Pezet

    A tak serio to wg. mnie trochę za wysoko, dałbym z 5-6/10 podobnie jak Radyjku Pezet :)

  3. Anonimowy says:

    @up aż boję się myśleć komu dałbyś 8/9 na 10.

  4. Anonimowy says:

    Radioo Pezet

  5. Anonimowy says:

    Kaaban a może byś poodpowiadał na pytania z aska w końcu??

  6. Anonimowy says:

    nie da się wymienić wad? bity teksty monotonia pierdolenie banałów
    ocena proponowana:
    6-6,5 - typowa solidność. Ostatni próg słuchalności w całości. Jeżeli ktoś miał dobry pomysł i w 3/4 mu nie wyszedł, to również może tutaj trafić
    5-5,5 - cienka linia, oczko wyżej zobowiązuje do reprezentowania pewnego poziomu, oczko niżej to już słabość. Płyty "pół na pół", bądź z niewykorzystanym potencjałem

  7. Anonimowy says:

    podbijam
    6-6,5 - typowa solidność. Ostatni próg słuchalności w całości. Jeżeli ktoś miał dobry pomysł i w 3/4 mu nie wyszedł, to również może tutaj trafić

  8. Anonimowy says:

    podbijam[2]
    6-6,5 - typowa solidność. Ostatni próg słuchalności w całości. Jeżeli ktoś miał dobry pomysł i w 3/4 mu nie wyszedł, to również może tutaj trafić

  9. Anonimowy says:

    Piszesz, że nie potrafisz wymienić żadnej wady a dajesz 8/10..

  10. Anonimowy says:

    I nie prawda że cały czas bragga i nostalgia, bo Szad porusza wiele różnorodnych tematów
    Może się nie znam ale jak dla mnie płytka stoi na wysokim poziomie

  11. Anonimowy says:

    Radio Pezet - 8/10
    I niech szukają mnie kule - 8/10

    PRZYPADEG? NIE SONDZE

  12. Anonimowy says:

    Po pierwsze, nie da się recenzować płyt, co inaczej z grami. Każdy słucha takiej muzyki jakiej chce. A to że pan Kabaan, który nie potrafi docenić pracy praktycznie nikogo, hejci wszystko jak leci. Serio ? HAOS 2/10 ? Dla mnie bynajmniej, zasługuje na spokojne 8/10. Fakt, może jestem gimbusem, no ale sorry. Lekka przesada. Każdy słucha czego chce....Jezusie Nazarejski...

  13. Anonimowy says:

    Bynajmniej to nie przynajmniej.

  14. Anonimowy says:

    Kaaban, sobie trochę przeczysz.... Jak możesz pisać "całkowicie zbędna płyta" i "ciężko wymienić poważne wady" a potem dać 8/10?? Zdecydowanie nie trzymasz się swoich kryteriów, które sam ustanowiłeś, wiec po cholere one? To się kupy nie trzyma.

    Poza tym co dla ciebie znaczy, że "prym w trójwymiarowym składzie wiodą Nullo i Pork"??? Słucham ich od lat i nigdy tego nie zauważyłem bo nie ma żadnych podstaw... fail...

    "Chłopaki są już na takim poziomie, że po prostu wyżej się nie da" - czyżby? Puść sobie płyty po kolei to może zobaczysz różnicę i jak sukcesywnie podnoszą formę.

    Zgodzę się, płyta do lekkich nie należy i że nie zawsze da się jej słuchać dla przyjemności. Ale mam dość słuchania lekkiego pierdolenia o dupach, dragach i osiedlu. Czasem trzeba przejść do czegoś bardziej ambitnego. Płyta może nie jest lekka dla przeciętnego słuchacza, ale to w sumie norma dla składu 3W, w ich wypadku nie ma masówy.

    Pozdro

Leave a Reply

Kategorie