Fanfary, oklaski, tort, balony. Za żadną recenzję wcześniej (ani później) nie przyjąłem na klatę takich hejtów, jak za słynne już "Radio Pezet". Link do tamtej recenzji znajduje się tu, ja zaś pozwoliłem sobie na małą erratę do wpisu sprzed 7 miesięcy (jak ten czas leci!).
Na początek odpowiedzmy sobie na pytanie, czy w ogóle jest co rewidować. Przypomnijmy, że ocena, którą wystawiłem najnowszej solówce Pezeta to 7/10. Tak kurwa, 7. Założenia jakie przyjąłem przy zakładaniu bloga nakazują podnoszenie oceny w przypadku wyróżniania się któregoś z elementów składowych konkretnej produkcji. Może być to: flow, bity, teksty, a także szeroko pojęty klimat.
Pod względem tego pierwszego PZU pokazał na tym albumie klasę i myślę, że jest to fakt, nad którym niepotrzebne są zbędne dywagacje. Wszystkie utwory zostały zarapowane na najwyższym możliwym poziomie, bez najmniejszego potknięcia. Szczególnie polecam zwrócenie uwagi na to, że gospodarz nie dał się zjeść ani jednemu podkładowi. A n i j e d n e m u. Nie wiem konkretnie ilu, ale z pewnością niewielu innych raperów z Polski dałoby radę nie zatonąć w podkładach od "Rock'N'Roll" czy "Slang 2".
Pomijając kwestie fatalnego masteru, to nawet Mes pod koniec swojej zwrotki ledwo dawał radę trzymać bit za mordę. Jan Paweł tego problemu nie ma w żadnym momencie płyty i stąd ocena została podniesiona nie o pół, a całe oczko.
Jedna kwestia została wyjaśniona, przejdźmy więc do kolejnej: teksty. Wielu zarzuca Pezetowi monotematyczność. Dla każdego, kto jest zapoznany z jego dyskografią jest to oczywistą bzdurą. Owszem, za dużo tutaj szlugów i ich wszystkich istniejących synonimów. Jest też więcej, niż na poprzednich płytach wpadek typu catwoman, ale poza utworem z Bednarkiem fatalnego tekstu nie uświadczymy Jest parę średniaków, ale jest to mniejszość. Teoretycznie temu albumowi blisko jest do "Muzyki Rozrywkowej", ale ta ma zupełnie inny wydźwięk! Na krążku z 2007 roku usłyszymy zaprezentowany skrajnie hedonistyczny punkt widzenia człowieka, który (parafrazując) chciałby codziennie z żoną jeść śniadania. Wprawdzie nie jest to możliwe, jednak nie traci nadziei, że to tylko moment w jego życiu.
Wydźwięk "Radia" jest znacznie brutalniejszy i bardziej gorzki. Idealnym podsumowaniem jest zestawienie utworu "Jak być szczęśliwym" z jednym z popremierowych wywiadów, w którym pada (znane) hasło "tylko kretyni są szczęśliwi". Jeżeli miałbym do czegoś porównywać, to bez wątpienia byłaby to płyta z Małolatem, która zresztą powstawała równolegle, więc jest to zrozumiałe. Narzekania pt. "to już było" również możemy wsadzić między bajki: mimo podobieństw, powtarzalności nie stwierdzono.
Największy problem mam z bitami. Mimo, że od września moja świadomość w kwestiach grime'owo - dubstepowych poszła znacznie do przodu, to nadal mam problem z inną linią obrony niż "mi się podoba". Ja od muzyki tego typu oczekuję pierdolnięcia, które tutaj otrzymuję. Oczywiście, są bity, nad których poziomem możemy dyskutować, ale w dalszym ciągu jest to mniejszość. Gitarowe wpadki rodem z radiowęzła szkolnego są przeze mnie potępione na starcie. Co dalej? Czy poza nimi na "Radiu" jest chociaż jeden podkład, o którym z miejsca powiemy "chujowy"? Nie. Jest za to parę bezdyskusyjnych, elektronicznych sztosów.
Reasumując: podtrzymuję ocenę 7/10 + 1 za flow. Jak wykazałem wyżej, 6 nie wchodzi tutaj w grę, ponieważ za duża część płyty broni się tak naprawdę sama. Degradowanie noty za pojedyncze słabe wersy/nagromadzenie pewnych wyrazów/jeden naprawdę słaby tekstowo numer jest nie do przyjęcia i miałoby niewiele wspólnego z jakąkolwiek rzetelnością. Uważam, że jest to miarodajna ocena najsłabszej ze wszystkich dotychczasowych długogrających płyt Pawła Z Ursynowa. 7 + 1, nie 8.
P.S. Dla wszystkich zarzucających mi psychofaństwo wobec Pezeta - w tym tygodniu recenzja "Muzyki Emocjonalnej".
RADIO PEZET 8/10
NADAL JESTEŚ LEWAKIEM
,, Narzekania pt. "to już było" również możemy wsadzić między bajki: mimo podobieństw, powtarzalności nie stwierdzono" - przecież on nawija tutaj na przemian to samo co na Rozrywkowej, Emocjonalnej i featach tylko innymi słowami, sorry Kabi,ale jednak psychofan alert.
Tak oto dzieci wygląda człowiek, który nie wytrzymał fali hejtu. Nie no, świruję Kabi, dystansu Ci nie odmówię. Ale trochę pękłeś, przyznaj.
SAJKO ALERT KARLE MASZ KWITA
"Pomijając kwestie fatalnego masteru, to nawet Mes pod koniec swojej zwrotki ledwo dawał radę trzymać bit za mordę."
Co za bzdura
TA PŁYTA ZASŁUGJE NA NACIĄGANE 5/10 KARLE, DOŚĆ TEGO LEWACKIEGO BEŁKOTU I TŁUMACZENIA. A +1 ZA FLOW TO JAKAŚ MARNA PROWOKACJA, NIE OD DZIŚ WIADOMO, ŻE POD WZGLĘDEM FLOW ŻUROM>PEZET.
4/10 ode mnie od początku do końca, a przesłuchałem może z 5 razy - nie ma szans na lepszą ocenę.
Nie jaram się Radiem Pezet,ale Pezetowi nie można było dać mniej niż 8/10.
Bradziej się nie zgadzam z Wilkiem Chodnikowym,bo Pasja nie każdemu podpasowała stylistycznie,bo Pyskaty to tylko ten ze Skazanych.
Pyskaty nie podpasował, bo zrobił coś innego i hejty + 5/10 za bądź co bądź całkiem spoko, słuchalny album. Pezet nagrał gówno, którego nie idzie słuchać, to 8/10, bo props za to, że nie stoi w miejscu i robi coś innego. Gdzie tutaj konsekwencja karle, CO? Zamiast tego tłumaczeń napisz Radio Pezet 8/10 #psychofan.
A jak będziesz jeszcze mącił, to wyłapiesz wpierdol na mieście kurduplu.
Pyskaty płyta roku 2012 jak dla mnie i śmieszą mnie ci co wołąją - Pysk wracaj do panczy.
PS. Kabbanie napisałeś jak komentowałeś młodych wilków o Buce:
Buka – typ jadący na fejmie PFK, Magik wannabe, nieśmieszne „żarty”, chujowy głos. Do wyjebania zaraz po Gospelu.
Dalej tak sądzisz i nie myślisz,że Buka jest bardzo ale to bardzo oryginalnym raperem,dobrym technicznie(świetnie składa wielokrotne) i widać jedynie inspiracje Eminemem? Magika w Buce mało i tak poza tym:
Buka > Magik
Co z cyklem "Młode koty"?
Żurom>rap
Reno>Jay-Z
HHAHAHA 8/10 + 1 ZA KANO, KURWA JA NIE DAŁEM RADY PRZESŁUCHAĆ TEJ PŁYTY, BOLĄ USZY OD TEGO HAŁASU, DO TEGO CIĄGLE RAPUJE KURWA BZDURY O TYCH SZLUGACH, JAK TO JEST 8/10 TO KURWA NA DOBRE PŁYTY CHYBA SKALI BRAKNIE, BEKA Z TEJ RECENZJI
Ja pierdole karle zamknij już gębę. Nie masz prawa wypowiadać się o pezecie, bo kurwa nie ocenisz tej płyty OBIEKTYWNIE NIGDY! Czy tego cchesz czy nie, oczywiście możesz uważać że to jest obiektywne, ta... Ale mimo wszystko w komentach pada dużo argumentów trafionych. Brak konsekwencji karle
Peja > Tupak
i doszliśmy do momentu, w którym lewak mówi, że 7+1 to nie jest 8.
hahahahaha beka w chuj xD
@up hahahahaa rzeczywiście :D ja pierdole ale kabi się pogrążyłeś
i przypominam Twoja skalę ocen:
8-8,5 - bardzo dobre płyty, z bardzo małymi wadami.
7+1=7 LOGICZNE, CZEMU KABI ZAPOMINASZ JESZCZE O TYM ŻE JAK SAM PISAŁEŚ +1 ZA KANO 7+1+1=7???
Kaaban>Jaruzelski
Kabanisko co myślisz o B.A.D.'zie z Koszalina?
ja pierdole kaaban jebnij się w ten lewacki łeb bo kurwa próbujesz wmówić wszystkim że 7+1 != 8
8-8,5 - bardzo dobre płyty, z bardzo małymi wadami.
,, Narzekania pt. "to już było" również możemy wsadzić między bajki: mimo podobieństw, powtarzalności nie stwierdzono" - przecież on nawija tutaj na przemian to samo co na Rozrywkowej, Emocjonalnej i featach tylko innymi słowami, sorry Kabi,ale jednak psychofan alert.
PRZECIEŻ NAPISAŁEM, ŻE WYDŹWIĘK JEST INNY, SERIO TEGO NIE WIDZICIE? MES TZ NAWIJA TO SAMO OD 8 LAT, BO ALKOPOLIGAMIA? NIE WYDAJE MI SIĘ
------------------
Tak oto dzieci wygląda człowiek, który nie wytrzymał fali hejtu. Nie no, świruję Kabi, dystansu Ci nie odmówię. Ale trochę pękłeś, przyznaj.
NIEE, OD DAWNA MIAŁEM ZAMIAR TO NAPISAĆ, BO NIE DOCZEKAŁEM SIĘ ROZSĄDNEJ POLEMIKI
------------------------
"Pomijając kwestie fatalnego masteru, to nawet Mes pod koniec swojej zwrotki ledwo dawał radę trzymać bit za mordę."
ROZWIŃ
-----------------------
PS. Kabbanie napisałeś jak komentowałeś młodych wilków o Buce:
Buka – typ jadący na fejmie PFK, Magik wannabe, nieśmieszne „żarty”, chujowy głos. Do wyjebania zaraz po Gospelu.
Dalej tak sądzisz i nie myślisz,że Buka jest bardzo ale to bardzo oryginalnym raperem,dobrym technicznie(świetnie składa wielokrotne) i widać jedynie inspiracje Eminemem? Magika w Buce mało i tak poza tym:
Buka > Magik
NO NADAL TAK UWAŻAM, WIĘCEJ W RECNEZJI
--------------
Co z cyklem "Młode koty"?
NAWAŁ PRACY
------------
Kabanisko co myślisz o B.A.D.'zie z Koszalina?
BĘDZIE O NIM
HAHAH KABAN LEWAKU RZECZYWISCIE POWINIENES PIERDOLNĄC SIE W ŁEB, WMAWIASZ WSZYSTKIM ŻE 7+1 NIE ROWNA SIE OSIEM, TYPOWA LEWACKA RETORYKA
http://kaaban.blogspot.com/2012/04/tabasko-ostr-kochan-haem-zorak-ostatnia.html
Bo, tak jak napisałem w recenzji, miejscami płyta jest naprawdę niezła (na te 3,5/5), jednak potem wchodzi Kochan, potem Zorak, potem Haem i przez nich ocenę należy obniżyć, jakąkolwiek wartośc ma tylko ocena końcowa (pogrubiona), a te wcześniejsze dodawanie/odejmowanie raczej ma pokazać metodologie, dlaczego tej płycie nie dałem więcej, albo mniej.
KAABAN MOITASZ SIE W ZEZNANIACH JAK TWOJ IDOL STALIN. JESTES ZWYKLYM CZEROWNCEM
hahaha
skoro radio pezet dostało od Ciebie 7/10 , a Rafi i Ry23 takie niskie oceny , to znasz się na rapie jak ja na balecie