13.04.2013

B.A.D. - Demo* Kontrast [2012]



Z jednej strony szkoda, że ten projekt przeszedł praktycznie bez echa. Z drugiej "demo" w tytule również ma swoje znaczenie, więc może to i lepiej?

Na B.A.D.-a trafiłem przez przypadek, podrzucił go ktoś w komentarzach/wiadomościach - Bogu dzięki, że to się tak potoczyło, przegapić kolejnego freshmana z REALNYM potencjałem byłoby hańbą (# Beeres).

Zacznijmy od minusów: przede wszystkim B.A.D. musi popracować nad swoim wokalem. Barwy głosu się nie wybiera, ale czasem (zwłaszcza w refrenach) po prostu irytuje. Same przerywniki między zwrotkami również są problemem: pomysły  dobre, ale wykonanie znacznie gorsze.

Kolejna kwestia to teksty: fajnie, że nie jest to rap o rapie, ale czasem zapędza się w jakieś quasi filozoficzne rozważania typu "Ateista?" czy "C.U.D.". Poza tym tematyka raczej standardowa (dupy, jestem najlepszy, uda mi się), bez błysków, za to z paroma wpadkami - do dopracowania.

Zdecydowanie na plus należy policzyć przede wszyskim flow: B.A.D. ma już wyrobiony styl, doskonale odnajduje się zarówno na mocniejszym, jak i spokojniejszym bicie, wie "z czym to się je". Troszkę słabiej, ale też dobrze wypada podśpiewywanie. Nie jest to poziom Beeresa, ale potencjał stwierdzono.

Wszystko, o czym napisałem powyżej determinują podkłady. Słychać, że najnowsze trendy zza oceanu nie są gospodarzowi obce, podobnie zresztą jak doskonałe ucho do bitów. Całość oparto pożyczone instrumentale, udostępniane przez producentów (w większości zza oceanu) do użytku ogólnego. Jest bardzo przekrojowo, usłyszymy bity południowe zarówno cięższe jak i lżejsze, trapy, spokoje newschoole, znalazło się nawet coś klasycznego.

I ta niezła całość rozbija się o nieudostępnienie płyty do darmowego pobrania. Nie rozumiem tego, tym bardziej, że bity były darmowe. Mógł namieszać, a tak jest props od garstki śledzących i zero fejmu w szerszych kręgach.

7/10 



11 komentarzy:

  1. Przecież płyta była dostępna do darmowego pobrania, karle.

    OdpowiedzUsuń
  2. z tego co wiem, to bity zostały wykupione (demówki mają logo dźwiękowe), a płyta jest dostępna cała do odsłuchu na YT i w mp3 do zassania za free, wystarczy poszukać na http://www.facebook.com/BAD.zly.czlowiek, weź to sprostuj men.

    OdpowiedzUsuń
  3. masz tu darmowe pobieranie: tnij.org/zlemptrzy znalazlem na fejsie

    OdpowiedzUsuń
  4. Bity nie były darmowe, za darmo jest w necie, Ateista i Cud to najlepsze tekstowo numery na płycie, "znakomita" recka nie ma co.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tego co wiem to pierwsze można było tylko kupić płytę, a potem została udostępniona za free, co i tak nie pomogło w promo, a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  6. http://www.youtube.com/watch?v=lM5l4jqp7Kw
    boże kurwa kabi co ty robisz z życiem

    OdpowiedzUsuń
  7. niezla reklame mu zrobiles, mam mieszane odczucia ale napewno jest to calkiem swieze jak na polskie warunki troche jak BRO sie kojarzy ale bardziej pod amerykanski mainstream

    OdpowiedzUsuń
  8. trzeba miec niezły "słuch", żeby porównywać BADa do BRO.. zupełnie inna kategoria i zupełnie inny target..

    OdpowiedzUsuń
  9. no ale została udostępniona dopiero z czasem (z tego, co ja wiem)

    na temat bitów to dane mam z WYWIADU z B.A.D.-em, więc chyba aktualne

    OdpowiedzUsuń
  10. kaban: płyta w mp3 została udostępniona niecały miesiąc po premierze odsłuchu na YT (sprawdź sam - daty na facebooku nie zmienisz), zresztą sapać o to, że płyta nie jest od razu za free jest głupie.
    Co do bitów to rzuć linkiem do tego wywiadu, bo nigdzię BAD nie mówił, że bity były darmowe, pod każdym numerem jest podpis kto produkował bit, znajdziesz na necie i sam się przekonasz, że darmowe to są demówki z dżinglem dźwiękowym, łatwo to wszystko sprawdzić, wystarczy chcieć i być choć trochę rzetelnym.

    OdpowiedzUsuń