Vixen rozpoczął swoją karierę w najgorszym możliwym momencie: kiedy wkręcałem się w rap z USA w stopniu niepozwalającym na propsowanie rzemieślników jego pokroju z Polski. Od tamtego momentu minęło już parę lat, jednak członek RPS Enterteyment mimo progresu nadal nie znalazł "tego czegoś".
Na początku ustalmy punkt wyjścia. Vixen beatmaker > Vixen raper. Tak było od zawsze i tak (niestety) jest nadal. Bynajmniej nie jest to komplement: bitom pomimo ich umiarkowanej syntetyczności nieco brakuje w kwestii aranżu: z podkładów niewątpliwie można było wyciągnąć więcej. To samo tyczy się bitów od pozostałych producentów.
Zdaję sobie sprawę z faktu, że tekstowo jest to założony koncept dążenia do samorealizacji, sky's the limit itd., ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Na większej części albumu teksty przedstawiają historie "z życia wzięte" w nieznośnie prostolinijny sposób. Podejmowane są też próby ubrania ich bądź to w metafory, bądź w historie z "zaskakującą" puentą, jednak ich poziom jest mizerny.
Goście na płycie o takim wydźwięku są zbędni, nie rozumiem motywów ich zaproszenia. Radę dali tylko Bisz i Młody M, chociaż w kontekście konceptu równie dobrze mogłoby ich nie być.
Jedyne, do czego można się średnio przyczepić to oczywiście flow gospodarza. Vixen dobrze operuje głosem, potrafi podśpiewywać, doskonale przekazuje emocje. Na tym kończą się naprawdę mocne strony (już!) trzeciego legalnego wydawnictwa rapera z Czańca. Za mało na 2012.
5/10
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMoże tytułuj jakoś inaczej te krótkie opisy np "W skrócie", czy "Na szybko", żeby można je było odróznić od pełnoprawnych recenzji?
OdpowiedzUsuńprzecież masz na górze napisane "RZUT OKIEM" idioto jebany
OdpowiedzUsuńAkurat dzisiaj ją przesłuchałem i kolejny raz nie zgadzam się z tobą.
OdpowiedzUsuńMoże jest trochę tej dziecinności w tekstach,ale płyta jest bardzo dobra.
Gdzieś tak 8/10 #Radio Pezet.
Jakimś cudem zawsze się nie zgadzam z ocenami 5/10 #Kontinuum,Pasja
PS. Kiedy Buka? Bo pewnie wtedy znowu się nie będę z tobą zgadzać.
no buka jakoś niedługo, jest już na odsłuchu
OdpowiedzUsuńja tej płycie mógłbym dać więcje gdyby to był jego debiut, ale 3cia płyta po prostu nie przystoi na takim poziomie
dobrze kabi, chujowy vixen, i tak wysoka nota
OdpowiedzUsuń