5.09.2012

Wiadroskład - Oczy Wąsko Otwarte EP [2012]

W samym środku sezonu letniego do sieci została wrzucona wiadomość, która z pewnością podniosła na duchu wszystkich zwiedzionych faktem, że OE wychodzi dopiero na jesieni: EP-ka Wiadroskładu już niebawem. Czy faktycznie było na co czekać?

Spójrzmy prawdzie w oczy: formuła Dinala jako pomysłu na całą płytę wyczerpała się w okolicach pierwszego Okolicznego, o którym (o zgrozo!) niektórzy mówią „klasyk”. Jednak psychofani spragnieni czegokolwiek, co ma w sobie chociażby pierwiastek klasycznego składu łykają wszystko, nawet, jeżeli te twory nie dorastają do pięt płycie sprzed 6 lat (jak ten czas zapierdala).

Niestety, ale ta EP-ka wpisuje się właśnie w problem o którym napisałem wyżej, czyli: nagramy 10 minutową płytę w letnim klimacie i jarajcie się ludzie. O dziwo nadmiaru spustów psychofanów nie stwierdzono: może i oni zauważyli, co warte są te podinalowe popłuczyny?


Nie twierdzę, że całość nadaje się tylko i wyłącznie do kosza, ale ja nie wypuściłbym tego nawet jako odrzuty. Owszem, pada parę nawet niezłych linijek. Owszem, jest jakaś tam namiastka letniego klimatu, ale co mi po tym, skoro trudno przesłuchać to więcej niż raz? Czuję więcej lata przy dowolnym numerze z katalogu letniaków, niż przy „Oczach wąsko otwartych”.

Jako, że niedługo premiera kolejnego OE, to chciałbym zauważyć, że Ninja jako raper sprawia wrażenie skrajnie wypalonego. O ile na „Pierwszej rozgrzewkowej” jego wersy całkiem przyjemnie przeplatały kwestie Mejdeja, tak potem było już tylko gorzej. Na „Schodach” część jego zwrotek nadaje się tylko do skipowania (pozdrawiam kretynów, którzy twierdzili, że to najlepsza płyta jaka wyszła w 2011), a tutaj jest to już zupełna tragedia. Nie wierzę w „Kosze”, jednak chciałbym się mylić.

Odpowiadając na pytanie postawione w pierwszym akapicie: nie, nie było na co czekać. Dostaliśmy parominutowy zlepek nagrywek po zjaraniu, które nie są ani fajne, ani tym bardziej śmieszne. Do tego przeszły praktycznie bez echa, co tylko podkreśla poziom, jaki panuje na tym projekcie. Nawet założenie, że miała to być ultraluźna forma nie ratuje całości.

3/9



9 komentarzy:

  1. o ja pierdole, kaaban, co to za płyta? kto to nagral? jest sens promować takich wacków i nołnejmów na blogu?

    OdpowiedzUsuń
  2. zapomniałeś że po 14 gimby ze szkoły wracają.

    OdpowiedzUsuń
  3. pusty numer szósty :D w oczekiwaniu na lp kosze zerwane dobre urozmaicenie, choć trochę krótkie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ty byś kurwa nie puścił tego jako odrzuty? Przecież gorsze chujstwo wstawileś w internet

    OdpowiedzUsuń
  5. Kaaban, ta EP'ka jest dla ludzi przepalonych i tylko wtedy nadaje sie do słuchania :D

    OdpowiedzUsuń
  6. www.youtube.com/watch?v=84X6nEzIcUE

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem co wy macie do Wiadroskładu, jak dla mnie Pogoda Dla Jaraczy EP to ich najlepszy album, Oczy Wąsko Otwarte na drugim miejscu a te dwie nowsze płyty ta Fioletowa i ta Ustawa Konopna to już mi sie nie podobają zbytnio, polecam nowy projekt - WPIERPOL

    OdpowiedzUsuń