10.11.2013

Junes - Nie-EP (Płyta Długogrająca) [2013]

24 komentarze

Trwająca moda na powroty dotyczy nie tylko starych wilków, ale również stosunkowo świeżych, nie mających zbyt wiele w swoim CV raperów. Wprawdzie Junes twierdzi, że przy nagrywaniu kierowały nim zgoła inne motywy, to po przesłuchaniu "Nie-EP" ciężko dać wiarę w te tłumaczenia.

Parę miesięcy po płycie Rap Addix w nowej odsłonie, przyszedł czas na solo osoby, bez której ten projekt by nigdy nie powstał. Po albumach z SoulPetem wiele osób z utęsknieniem czekało na album (już ex) jednego z naczelnych prawicowców polskiego rapu. W końcu po 4 doczekali się. Ale potwierdzenia, że ich bożek jest żenująco słabym materiałem na MC.

To, że raper z Sokołowa nigdy nie umiał nawijać wiedzą wszyscy i w zasadzie nie ma co się nad tym specjalnie rozwodzić. W okresie poprzedzającym "LP" było to przykre dukanie, zaś właśnie na długogrającej płycie z 2009 zaczęły pojawiać się pierwsze symptomy tego, że nauka nie idzie w las.

Niestety, ale właśnie w tym momencie nasz bohater zdecydował się na zakończenie kariery i "cały misterny plan poszedł w pizdu". Na "Nie uciekniesz" można było łudzić się, że jest to rozgrzewka i jeszcze pokaże na co  go stać. "Nie-EP" rozwiewa tego rodzaju wątpliwości.

Zamiast bronić i odwoływać się do emocjonalnych wspomnień z 2009 należy spojrzeć prawdzie w oczy: ta płyta to rapowa amatorszczyzna w pełnym tego słowa znaczeniu. Junes nie umiał, nie umie i najprawdopodobniej nigdy nie nauczy się rapować. Zamiast tego jest rozpaczliwe miotanie się po podkładach, pseudo weścia, brak flow i notoryczne wypadanie z bitu. To wszystko przez 50 minut, podczas gdy wcześniej była to max połowa tego czasu.

"Chujowe flow chujowym flow, ale ja cenię go za emocje i gorzki, pesymistyczny, wręcz depresyjny klimat" powie jakiś mędrek na ślizgu. Warto jednak zauważyć, że również na tej płaszczyźnie nasz bohater ma do zaoferowania znacznie mniej, niż kilka lat temu. Po pierwsze, to wszystko już było: jak mam chujowy nastrój to odpalam sobie "LP" i złych klimatów mam w nadmiarze. Nie potrzeba mi tego wszystkiego nawet nie w nowym opakowaniu, bo i w tej kwestii Robertowi nie chciało się zbytnio wysilić.

Słuchanie po raz kolejny o upośledzeniu emocjonalnym nikomu normalnemu nie powinno sprawiać frajdy. 4 lata temu - ok. W tym momencie jest to kolejna porcja gorzkich żali od niezrównoważonego człowieka, który cięcie w chuja usprawiedliwia naturą. Nie twierdzę, że naturę można zmienić, natomiast należy po prostu trzymać ją w ryzach. Zamiast tego Junes woli pomotać się, pościemniać i na koniec wypłakać. Jeszcze gdyby to robił w jakiś fajny sposób, zamiast kultywowania starego dobrego "WYCHODZĘ PRZED MIKROFON I KRZYCZĘ BO MNIE CAŁY ŚWIAT WKURWIA" to można byłoby przymknąć oko, ale jak pisałem wyżej - tak nie jest.

Część osób twierdzi, że taka jest jego konwencja. Ja natomiast uważam, że to splot dwóch syndromów: wypalenia i dziada. Pierwszy sprawia, że dostajemy gorszą wersję poprzednich wypocin, dzięki drugiemu natkniemy się na linijki hejtujące radykalne podejście do polityki czy bezsensownej edukacji. Dziadek Junes ma do zaoferowania jeszcze mniej, niż miał (i tak słaby) młody poprzednik.

Bity dostosowane są do niepełnosprawności wokalnej gospodarza: truskulowe sample, bębny i jedziemy. Zresztą wystarczy spojrzeć na listę producentów i od razu staje się jasne, że nie będzie nam dane obcować z wirtuozami. Nawet podkłady SoulPete'a i Puzzla nie wyróżniają się niczym szczególnym. Tak na dobrą sprawę cała płyta mogłoby zostać zremixowana i z pewnością powstałby album znacznie lepiej brzmiący niż efekt wypuszczony do słuchaczy.

W dwóch ostatnich numerach pojawiają się goście, którzy (poza Te-Trisem) zdecydowali się dostosować do poziomu Junesa. Jobixa można spisać już na straty, Enson i Łozo udowodnili, że może i są niezłymi tekściarzami, za to raperzy z nich co najwyżej przeciętni. Konika przemilczam.

Poza tym w uszy rzucają się całe sterty siermiężnych, niepotrzebnych i niedopasowanych cutów i scratchy. W domyśle miały zapewne być zamiennikiem dla chujowych refrenów gospodarza, w efekcie wyszło tak samo źle, jak nie gorzej.

Junes kilkakrotnie podkreśla, że rap jest dla niego terapią i dlatego nagrywa. Super, moje gratulacje, ale niech nie wypuszcza tego do ludzi, bo nie ma za grosz potencjału. A linijkami jak to chujowi raperzy nienawidzą rapu to już rzygam, za grosz przyzwoitości czy samokrytycyzmu.

3/10



24 Responses so far

  1. Anonimowy says:

    Junes kilkakrotnie podkreśla, że recenzje są dla niego terapią i dlatego pisze. Super, moje gratulacje, ale niech nie wypuszcza tego do ludzi, bo nie ma za grosz potencjału.

  2. Anonimowy says:

    kaaban*

  3. Anonimowy says:

    haha, to co napisałeś gościu wyżej pasuje idealnie (jeśli zmienimy "recenzje" na "rapsy") do Junesa

  4. Anonimowy says:

    przypominam radio kaban 8/10 junes anty flow

  5. Anonimowy says:

    OD JOBIKSA I BRD WARA KABANOS LEWACKI KARLE

  6. Anonimowy says:

    Kaaban kilkakrotnie podkreśla, że recenzje są dla niego terapią i dlatego pisze. Super, moje gratulacje, ale niech nie wypuszcza tego do ludzi, bo nie ma za grosz potencjału.

  7. Anonimowy says:

    za co niby 3/10????????? przeciez typ nie ma floł w ogole
    powinno byc 0/10 jak u kida

  8. Anonimowy says:

    Dobrze napisane. Dlaczego ja wiem kto to jest Junes? Noskil jakich masa. Już moi koledzy nagrywaja lepszy rap dla osiedli.

  9. Anonimowy says:

    Recenzuj Te-tris\Pogz
    Płyta roku

  10. Paradoks says:

    To sprawdzimy czy serio wracasz do komentarzy.
    Co sądzisz o kocie Lehu? http://www.youtube.com/watch?v=Pihk5IGBR8Y

  11. Anonimowy says:

    kiedy Ty szmato jebana zaczniesz odpowiadać na te komentarza? mamy Ci bardziej naubliżać? JARA CIĘ TO KURWA?

  12. Anonimowy says:

    kaaban to prawda że to ty podpaliłeś ambasadę rosji? odp plis

  13. Anonimowy says:

    Kaaban każdy wie, że jestes marnym cebularzem bez zanjomych-twoje życie to pisanie pseudorecenzji
    Nigdy nie zaruchasz z tym "kwadłatowym" ryłem (no chyba, że liczysz walenie stuleji pod Mesa), nie masz słuchu muzycznego i do tego piszesz jak amator.
    Ale kopałbym cie po ryju karle bez pieniędzy.
    Kiedyś cie dorwę.

  14. Anonimowy says:

    @up
    i przez takich jak ty kabi teraz od paru dni nie wypuszcza recenzji bo się boi

  15. Anonimowy says:

    dawaj te trisa

  16. Anonimowy says:

    Kabi a co byś zrobił jakbym Ci zagroził, że Ci wbije kose pod żebra na mieście, że wiem gdzie mieszkasz i którymi ciemnymi uliczkami wędrujesz? ŻE CI RYJ ROZPIERDOLE KURWA CZAISZ?

  17. Anonimowy says:

    kabi kiedy śmieciu zrozumiesz,
    że NALEŻYSZ KURWA DO NAS i to my decydujemy o Twojej przyszłości,
    jeszcze tego nie widzisz? istniejesz tylko KURWA DZIĘKI NAM,
    MY Cię stworzyliśmy a TY masz nas kurwa słuchać, rozumiesz?
    nie jesteś niezalżny, kurwa zrozum to kurwa jestes na naszym sznureczku i decydujemy kurwa
    kiedy możesz popłynąć a kiedy nie,
    DO KURWY NĘDZY LEWACKI BĘKARCIE PRZEKLINAM CIE NA TWOICH CZERWONYCH PRZODKÓW ZRODZONYŚ Z LENINA CZERWONEGO MISTRZAJESTEŚ NASZĄ KUREWSKĄ MARIONETKĄ, POCIĄGNIEMY ZA SZNUREK A TY ZROBISZ WSZYSTKO

  18. Anonimowy says:

    KABAN I TAK JESTES PIZDA NA STRZALA CIOTO

  19. Anonimowy says:

    DZIECKO CI KURWA ZROBIE SZMACIARZU JEBANY

  20. Anonimowy says:

    Lista Polskiego Rapu autorstwa Szczurów
    http://szczurownia.blogspot.com/
    http://szczurowaplytoteka.blogspot.com/

  21. Anonimowy says:

    @up wypierdalaj z tą swoją listą cwelu wszędzie to wklejasz

  22. Anonimowy says:

    ty jesteś w kolibrze kaaban? skąd taka wolta? kiedyś mówiłeś, że to fanboje korwina, wyjaśnij, najlepiej na vlogu, którego nie było od stu lat kurwa

  23. Anonimowy says:

    PUCUJ SIĘ KURWA

  24. Anonimowy says:

    OPIERDOL PALE STAREJ KARLE. POWINIENES DOSIEGNAC NA PALCACH

Leave a Reply

Kategorie