22.04.2013
W.E.N.A. & Rasmentalism - Duże Rzeczy [2009]
Dawno nie było evergreenów, więc wracając powoli do normalnego funkcjonowania bloga czas przerwać przestój w tej kwestii. Opcji było parę, ostatecznie z powodu reedycji "Wyższego Dobra" zdecydowałem się na (jak na razie) najlepszy pod względem umiejętności album Wudoe.
"Duże rzeczy" to płyta, która została nagrana razem z duetem Rasmentalism. Tutaj miało to podwójne znaczenie: kolaboracja autora najlepszej podziemnej płyty 2007, oraz autorów najlepszej podziemnej płyty 2008. Takie połączenie musiało dać piorunujący efekt. I dało.
W głównej mierze o sile albumu stanowią dobrze uzupełniający się raperzy. Ras ciekawie rozwinął swoje gierki słowne, z których słynął już wcześniej. Nie wiem, czy to kwestia "rywalizacji", ale na tej produkcji pada masa świetnych linijek, od " Argumenty podaje rzadziej, niż kiepski quarterback" po "Prawda boli? Ściemniaj życie, żeby wygrać z prawdą". Wprawdzie flow reprezentanta Asfaltu nie powala, ale równocześnie nie można wpisywać go na listę wad.
Dla odmiany drugi mc lepiej pływa, niż klei teksty. Smutno mi to pisać z perspektywy czasu, ponieważ wtedy wszystko wskazywało na to, że nie zapętli się w rapowaniu pod linijkę. Przecież na tych miejscami przekombinowanych podkładach WudoE pływał jak delfin. Tekstowo wpadek nie odnotowano, starał się równać do Rasa (co oczywiście niekoniecznie mu wychodziło). Tutaj warto odnotować spinkę ślizgerów o fakt, że historia przetoczona w numerze z Tetrisem nie jest prawdziwa.
Bez wątpienia najsłabszą częścią tej produkcji są bity, chociaż i tak w porównaniu z DMŁŻ Ment poczynił pewien progres. Przypomnijmy: jego produkcje z tamtej płyty opierały się na wycięciu (często znanego!) sampla, podłożeniu bębnów i to tyle. Tutaj poszedł o krok dalej, czyli łączenie sampli. Przez ten zabieg brzmienie charakteryzuje niesamowity chaos, który odrzucił mnie przy odsłuchu pierwszego singla. Kupiłem ten pomysł dopiero przy premierze całości, chociaż zdaję sobie sprawę z jego wad.
Tematycznie jest to swoiste Rasmentalism x W.E.N.A. (kolejność NIE JEST przypadkowa, zdecydowanie więcej tutaj tego pierwszego)
Wspaniałym dopełnieniem całości są dobrze dobrani goście. Jest idol mas, czyli Smarki, który dał tutaj jedną z ostatnich dobrych zwrotek w karierze. Jego kolega ze składu świetnie nadał brudnego sznytu "ulicznemu" kawałkowi. Tetris zaliczył najlepsze wejście w bit w swojej karierze. Ponadto 3 numery swoim pięknym głosem ubarwia Joanna Solarska ("Sny na jawie"!!!!!), zaś trójka DJ-ów nie znalazła się tutaj przez przypadek - ich cuty są wartością dodatnią poszczególnych numerów.
Startując z takiej pozycji trudno spierdolić dalszą karierę, ale tej trójce się to udało. Rzecz jasna piszę to z perspektywy ogarniętego słuchacza, bo (jak pokazuje to, gdzie panowie są aktualnie) "masowemu" odbiorcy aktualna twórczość całej trójki, niższa od tej płyty o parę poziomów, przypada do gustu. Dla mnie jest to niewytłumaczalne, dlatego nadal trzymam kciuki za powrót do formy - Ras na MAUi WOW!E udowodnił, że potrafi. Teraz jeszcze niech weźmie kolegów i przełoży to na LP.
9/10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ty nie potrafisz czegoś zrecenzowac bez wlasnych wzietych z zupelnie nikad dywagacji? skonczyles sie po sporcie.
DLA MNIE 4/10
9/10. To jakiś żart? Przecież to jest pierdolony KLASYG, musi być 10/10. No chyba, że uważasz, że to gorsze od Wdowy. Co karle?
Przecież ta płyta to jest jebane el classico na waszych chujowych koszulkach od kurwa gurala. 10/10
TŁUMACZ SIĘ KARLE Z TEJ OCENY
Jak to idola mas kurwa ?
Ty nie potrafisz czegoś zrecenzowac bez wlasnych wzietych z zupelnie nikad dywagacji? skonczyles sie po sporcie.
JAKIE DYWAGACJE?
----------------------
Jak to idola mas kurwa ?
SERIO NIE WYCZUŁEŚ IRONII?
--------------------
9/10. To jakiś żart? Przecież to jest pierdolony KLASYG, musi być 10/10. No chyba, że uważasz, że to gorsze od Wdowy. Co karle?
KLASYK, ALE ZA BRZMIENIE NIE BĘDZIE DYCHY, NO WAI
PRZECIEŻ BRZMIENIE TO JEST NIEODŁĄCZNA CZĘŚĆ TEGO ALBUMU, WYJMIJ CHUJA Z USZU
solarska przecież bardzo popsuła te kawałki i jaki piękny głos? po tych wszystkich recenzjach, w końcu udało ci się napisać kłamstwo - Solarska nie ma pięknego głosu!
Prawilnie przypominam:
Wdowa 10/10 - ideał, płyta ponadczasowa, klasyk w dniu premiery. Płyta wnosi coś nowego.
BEKA Z DAMIANA POSTKOMUNISTYCZNEGO BĘKARTA UBEKÓW.
KAABI MUSISZ WYCIĄGNĄĆ JĘZYKI NA ZEWNĄTRZ